Będąc w szpitalu miałam sporo
czasu na czytanie książek, a mój mąż tylko mi dowoził :) Jedną z nich jest
powieść Katarzyny Grocholi. I choć nie przepadałam nigdy za jej książkami, tę
mogę Wam z czystym sumieniem polecić.
„Houston, mamy problem” Katarzyny
Grocholi to powieść obyczajowa, napisana lekko i z niezwykłym humorem, czyta
się ją bardzo szybko i z uśmiechem na ustach. Życie codzienne w rozdziałach
widziane oczami mężczyzny – to nie może być nudne i banalne…
„Niezwykle pogodna i błyskotliwa
powieść o życiowych zakrętach, stu twarzach polskiego faceta i milionach twarzy
kobiet…Wieczny chłopiec? Maminsynek? Szowinistyczna świnia? Nie – Jeremiasz.
Ma trzydzieści dwa lata,
mieszkanie na kredyt, nadopiekuńczą matkę, a za sąsiadkę Szarą Zmorę. O filmie
i ptakach wie prawie wszystko, za to o kobietach dużo mniej, niż mu się zdaje.
Dlatego bezmyślnie zrywa z miłością swojego życia i przez bardzo długi czas
uparcie twierdzi, że dobrze się stało. Pozostałe kobiety w życiu Jeremiasza
dostarczają mu nieustannych wrażeń, wspierają go w trudnych chwilach, ale
doprowadzają do szału i…..wciąż zaskakują.”
Polecam gorąco!
mam nadzieję, że już wszystko w porządku, wracaj szybo Kochana do zdrowia
OdpowiedzUsuńdziękuję :) już jest ok, tylko czasu brak
Usuń