niedziela, 25 maja 2014

Masło do ciała od PAT&RUB



Jakiś czas temu dostałam super przesyłkę z Pat&Rub (pisałam tutaj), a w niej trzy fajne produkty. O jednym z nich – Musującym pudrze do kąpieli – już pisałam (tu), dziś przyszła kolej na Bogate Masło do Ciała Home Spa.




Na stronie P&R o smarowidle napisano tak:

Bogate Masło do Ciała Home SPA to kosmetyk naturalny do zadań specjalnych. Ma za zadanie doskonale odżywić, nawilżyć, ukoić i zregenerować skórę. Zawiera kompozycję substancji o właściwościach zwalczających wolne rodniki oraz kombinację olei i maseł roślinnych doskonale odbudowujących warstwę lipidową skóry.
Idealnie się wchłania. Pachnie ziołowo i cytrusowo. Aromat jest mieszaniną olejków eterycznych.

Seria Home Spa/Domowe Spa powstała z myślą o chwilach relaksu i dogłębnej pielęgnacji  w domowej łazience. Kosmetyki Spa do zadań specjalnych intensywnie zajmą się ciałem, a aromaty zmysłami. Kosmetyki naturalne z linii HOME SPA należy stosować wszechstronnie korzystając z ich rozbudowanej mocy.

Kompozycja:
  • Sok z Aloe Vera* - łagodzi, wspiera wzrost komórkowy
  • Ekstrakt z goji* - bardzo silnie zwalcza wolne rodniki
  • Masło shea* – koi skórę, chroni i regeneruje
  • Masło mango* - ma działanie silnie nawilżające, chroni i odbudowuje naskórek, wygładza i ujędrnia skórę
  • Olej winogronowy* – zwalcza wolne rodniki, hamując proces starzenia skóry, działa przeciwzapalnie i kojąco
  • Betaina roślinna* - nawilża
  • Gliceryna roślinna* - nawilża
  • Naturalna witamina E –  zwalcza wolne rodniki oraz chroni przed działaniem niekorzystnych czynników środowiskowych
  • Emolienty roślinne* - nawilżają
*surowce naturalne i z certyfikatem ekologicznym


INCI:




Masło zamknięte jest w plastikowym pojemniku dodatkowo zabezpieczonym „pazłotkiem”, dzięki czemu wiemy, że nikt przed nami wcześniej go nie otwierał, nie wkładał paluchów. Konsystencja „maślana” :) Zapach ziołowo – cytrusowy…i tu muszę przyznać, że wcześniej był on mniej cytrusowy i nie przypadł mi zbytnio do gustu, teraz to się zmieniło.
Masło rozsmarowuje się gorzej niż balsamy do ciała, jednak bardzo szybko się wchłania nie pozostawiając tłustych plam.
Masło bardzo dobrze nawilża i efekt ten utrzymuje się naprawdę długo. Spisało się znakomicie w przypadku mojej przesuszonej po zimie skóry. Jest to najlepsze mazidło do ciała jakie miałam :)




Muszę przyznać, że Masło nie jest moim pierwszym produktem z serii Home Spa. Miałam również balsamy do rąk i nóg, a także peeling do rąk i do stóp – i szczerze powiem, że kosmetyki te działają cuda i na pewno będę do nich wracać :)


niedziela, 18 maja 2014

Woda micelarna Phenome



Dzięki Pati z Kosmetycznej Wyspy nabyłam w bardzo atrakcyjnej cenie płyn micelarny firmy Phenome. Sama pewnie bym się na niego nie zdecydowała, bo na trzy kupione przeze mnie wcześniej kosmetyki tej firmy dwa mnie zawiodły, a jak wiemy kosmetyki te nie są tanie. Czy płyn micelarny przypadł mi do gustu? Zapraszam do lektury :)




Na stronie producenta płyn opisany jest:

Woda micelarna do demakijażu twarzy, oczu i ust
Łagodna woda micelarna polecana do oczyszczania wszystkich typów skóry, w tym wrażliwej, ze skłonnością do podrażnień i zaczerwienień. Może być stosowana również jako preparat do demakijażu delikatnej skóry wokół oczu i ust. Formuła bez zawartości mydła, oparta na naturalnej wodzie różanej i aloesowej, nie zawiera substancji zapachowych ani barwników, mogących podrażnić delikatne partie skóry. Jej skuteczność polega na wykorzystaniu miceli, czyli cząsteczek składających się z warstwy wodnej oraz tłuszczowej. W wyniku kontaktu ze skórą cząsteczki tłuszczowe łączą się z sebum i resztkami makijażu, a wodne z kurzem i pozostałymi zanieczyszczeniami. Właściwości oczyszczające preparatu zostały wsparte przez naturalne ekstrakty roślinne o działaniu nawilżającym i kojącym, które dodatkowo pielęgnują skórę, eliminując uczucie ściągnięcia naskórka.

Składniki:
Rosa Centifolia Flower Water**, Aloe Barbadensis Leaf Water**, Betaine*, Decyl Glucoside**, Glycerin**, Polyglyceryl-4-Caprate**, Aqua**, Carica Papaya Fruit Extract*, Calendula Officinalis Flower Extract*, Camellia Sinensis Extract*, Hamamelis Virginiana Leaf Extract**, Cedrus Atlantica Bark Extract**, Aloe Barbadensis Leaf Juice**, Mentha Piperita (Peppermint) Extract**, Citrus Paradisi (Grapefruit) Fruit Extract**, Chamomilla Recutita (Matricaria) Flower Extract*, Ananas Sativus (Pineapple Plant) Fruit Extract**, Hibiscus Sabdariffa Flower Extract**, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Citric Acid**

*Certified Organic, **Natural Raw Materials, ***Components of Natural Essential Oils” 




Woda micelarna zamknięta jest w ciemno-brązowej plastikowej butelce. Muszę przyznać, że podobają mi się ich opakowania. Butelka jest z atomizerem – do tej pory miałam jedynie tonik z takim rozwiązaniem i choć na początku mnie to irytowało, bo nie mogłam trafić w wacik :) teraz uważam, że sprawdza się to znakomicie. Pryskając wodę na wacik wytwarza się delikatna piana, przez co wydaje mi się, że płyn jest bardzo wydajny. Zapach też mój :) delikatnie różany.




Woda przypadła mi do gustu i jestem z niej naprawdę zadowolona. Jest delikatna, ale skuteczna, dobrze czyści twarz, jednocześnie delikatnie ją nawilżając, nie ma po niej wrażenia ściągnięcia. Jeżeli chodzi o demakijaż oczu to u mnie również się sprawdził, aczkolwiek ja nie używam tuszu wodoodpornego więc nie wiem jakby się sprawdził w tym przypadku.

Cena jest trochę wysoka, ale jak kiedyś trafię na promocję to nie wykluczone, że kupię :)



niedziela, 11 maja 2014

Witaminowa bomba...

Strasznie zmogła mnie choroba, na nic nie mam siły, a na leżenie brak czasu. Dzieci też chore, maluch nie sypia od kilku ostatnich nocy - jednym słowem masakra...No ale ja chorować nie mam czasu więc robię wszystko, żeby jakoś się trzymać - jedną z takich rzeczy jest Bomba Witaminowa z nowej książki Ewy Chodakowskiej.





Pomarańcza, pietruszka i woda mineralna, wszystko zmiksowane i gotowe do picia :)

 

wtorek, 6 maja 2014

Tonik do Twarzy PAT&RUB



O toniku już kiedyś pisałam – choć chyba to za dużo powiedziane :) Był to mój pierwszy post i naprawdę to widać :) Dlatego postanowiłam napisać o nim ponownie, tym bardziej, że bardzo często gości w mojej łazience.




Dla przypomnienia – producent o toniku pisze tak:

Hipoalergiczny tonik łagodzący dla cery wrażliwej 200 ml 

Hipoalergiczny, naturalny Tonik Łagodzący PAT&RUB FACE przywraca skórze twarzy i szyi właściwe pH, łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia, działa przeciwzapalnie.
Daje efekt odświeżenia i działa kojąco dzięki naturalnym składnikom, jak woda różana, woda lawendowa, woda rozmarynowa. Ekstrakt z rumianku solnego doskonale łagodzi rumień i zaczerwienienie skóry twarzy.
Ekologiczny Tonik Łagodzący PAT&RUB FACE zapewnia natychmiastową ulgę dla wrażliwej cery i przygotowuje skórę twarzy do nałożenia odżywczego kremu lub serum.

Kompozycja:
  • Woda różana* - łagodzi zaczerwienienia, tonizuje, nawilża
  • Woda rozmarynowa* - działa antybakteryjnie, antyseptycznie i przeciwzapalnie
  • Woda lawendowa* - łagodzi podrażnienia
  • Rumianek solny* -  łagodzi podrażnienia, rumień, zaczerwienienie
*wszystkie surowce, z których skomponowany jest tonik łagodzący PAT&RUB FACE, mają certyfikat naturalności
  
Sposób użycia:
W celu odświeżenia cery oraz przywrócenia jej prawidłowego pH skórę twarzy i szyi przetrzyj płatkiem kosmetycznym dobrze nasączonym tonikiem. 
  
INCI:  





Tonik znajduje się w białej plastikowej butelce. Otwiera się ją przekręcając nakrętkę do momentu kliknięcia – osobiście lubię ten system aplikacji. Kolor toniku lekko żółty choć na waciku zupełnie tego nie widać. Zapach przyjemny, jak większości kosmetyków do twarzy P&R.





Toniku używam codziennie po dokładnym oczyszczeniu twarzy wieczorem jak i rano, a mimo to jest bardzo wydajny. Tonik koi skórę twarzy, delikatnie nawilża i łagodzi podrażnienia.
Nie będę ukrywać, że jest to mój ulubiony tonik jak do tej pory i gości u mnie bardzo często. 



Miałyście ten tonik? Lubicie go?


niedziela, 4 maja 2014

Małe co nieco :)

Dziś miał być dłuższy post, ale maluch nie śpi dobrze i co chwilę biegam do niego, ale chciałam Wam pokazać Instagramowe zdjęcia moich przekąsek :)



1. Bananowe placuszki z jogurtem z bananami i owsianymi ciastkami.
2. Żurawinowy szejk.
3. Jogurt z moją domową granolą (trochę się spiekła, ale i tak jest dobra:) )
4. Szejk z pietruszką i avocado.
5. Owsiane batoniki.
6. Malinowo-bananowy szejk.

Aż mi się zachciało jeść :) Lecę znowu do małego. Spokojnej nocy :)