Przy okazji zakupu Zielonego Toniku (tu) nie mogłam nie
wziąć również jakiegoś mydełka do ciała. Prawdę mówiąc chciałam Mydło
Kleopatry, ale akurat go nie było i po konsultacjach z Panią Ewą wybór padł na
Maślankę Avocado :)
Na stronie Lawendowej Farmy opis mydełka jest następujący:
„Myślę, że
Kleopatra kąpała się właśnie w maślance, bo mydło maślankowe jest naprawdę
wyśmienite: nawilża, zmiękcza i wygładza skórę, tworzy obfitą, kremową pianę,
pachnie przyjemnie sandałowo-waniliowo.
Skład:
olej awokado, olej kokosowy, oliwa, masło shea, maślanka (2% tłuszczu),
olejek eteryczny sandałowy i zapachowy waniliowy, wodorotlenek sodu, woda”.
Mydełka używam praktycznie codziennie. Mówię prawie ponieważ mam jeszcze
żel do mycia, który muszę zużyć przed końcem daty ważności :)
Mydełko bardzo dobrze się pieni, jest niezwykle wydajne i ma świeży zapach.
Nie wiem do końca jak go określić, bo szczerze mówiąc nie znam zapachu
sandałowca, w każdym bądź razie zapach jest ładny i przyjemny.
Mydełko dobrze oczyszcza skórę, nie
wysusza jej. Nie ma zbyt dużego nawilżenia, ale po umyciu skóra nie jest sucha,
biała i łuszcząca, a to już bardzo dużo. Używam mydła naprawdę z duża
przyjemnością. Muszę również dodać, że gdy umyję nim ręce nie odczuwam
natychmiastowej potrzeby kremowania ich, jak dzieje się w przypadku zwykłych
mydeł (np. w pracy - kremuję ręce za każdym razem jak je umyję). Jak dla
mnie jest to naprawdę duży plus.
W między czasie nabyłam też Mydło Kleopatry. Miałam bowiem jego próbkę i je
pokochałam.
Mydełka z Lawendowej Farmy są naprawdę świetne i każdy może znaleźć coś dla
siebie. Ja wiem, że w mojej łazience będą one stałym gościem :)
Cena mydełka: 10 zł
P.S. Wrzuciłam dziś większe zdjęcia, tak testowo, chciałam zobaczyć czy będzie lepiej. Co myślicie? Co myślicie?
Nie robiłam jeszcze zakupów w LF. widzę, że czas najwyższy :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę polecam, każdy może znaleźć coś dla siebie :)
UsuńJakoś nie umiem się przekonać do mycia ciała mydłem ;)
OdpowiedzUsuńSzczerze do tej pory nie lubiłam mydeł, ale do tych się przekonałam, są fajne i delikatne, może warto spróbować?
UsuńCo do zdjęć to podobają mi się te większe :)
OdpowiedzUsuńJa wolę większe zdjęcia, także mnie bardzo odpowiada :) Muszę się w końcu skusić na zakupy w LF :)
OdpowiedzUsuńChyba więc zostanę przy większych :) Co do LF to polecam, jest spory asortyment i bardzo przystępne ceny :)
UsuńTeż zbieram się do zrobienia zakupów w lawendowej farmie i jakoś zebrać się nie mogę. Koniecznie muszę to zmienić :)
OdpowiedzUsuńa ja jeszcze nic nie mam z lawendowej farmy i nie prędko będę mieć bo mam cały zapas mydeł do zużycia....
OdpowiedzUsuń