Kremów do rąk nigdy za mało -
pewnie większość z Was tak ma :) U mnie muszą być przynajmniej dwa, jeden w domu,
drugi w torebce. W domu mam najczęściej jakąś nowość dla mnie, żeby sprawdzić
działanie – przynajmniej teraz tak mam jak „pracuję” w domu przy moim maluszku.
Na stronie producenta krem
opisany jest tak:
„Krem do rąk z bio-migdałem i
maslem shea z serii Basis Sensitiv- skladniki zapewniają skórze dłoni
ochronę oraz skuteczne nawilżenie. Dodatkowo wyciąg z rumianku posiada
właściwości kojące i pielęgnujące. Krem posiada konsystencję, która szybko się
wchłania.
Krem wzbogacony m.in. o
- wyciąg z kwiatów nagietka,
- olej z jojoby,
- witaminę E i C.
Składniki:
wodno- alkoholowy wyciąg z kwiatów nagietka, olej
sojowy*, trójglicerydy (roślinna mieszanka olejów), masło shea*, gliceryna
roślinna, olej kokosowy, kwas stearynowy, włókno bambusowe, olej z jojoby*,
ksantan, olej z migdału*, witamina E, olej słonecznikowy, ekstrakt z rumianku*,
lecytyna, witamina C, sterole roślinne, mieszanka olejków eterycznych.
* składniki pochodzące z upraw ekologicznych
Pojemność: 75 ml”
Pojemność: 75 ml”
Krem znajduje się w biało-niebieskiej tubce o
pojemności 75 ml. Kolor kremu jest biały, konsystencja dość gęsta, jak
większości kremów, zapach bardzo przyjemny.
Ręce staram się kremować jak najczęściej, przede
wszystkim po myciu rąk czy zmywaniu naczyń, woda strasznie wysusza ręce, jak
też przed wyjściem z domu. Teraz pogoda jest znacznie lepsza – dziś była piękna
wiosenna :)
- ale jeszcze niedawno zdarzały się mroźne dni.
Krem wchłania się dobrze i dość szybko, chociaż
przez chwilę na rękach zostaje delikatny film. Na początku mi to przeszkadzało,
jednak szybko się do tego przyzwyczaiłam i nie zwracałam już na to uwagi.
Krem spisał się u mnie dużo lepiej niż krem z
Phenome, o którym pisałam tu. Nie do końca poradził sobie z moimi skórkami, ale
dłonie po nim były w dużo lepszym stanie (gładkie i odżywione).
To chyba mój pierwszy produkt Lavery i na pewno
nie ostatni. Produkty są w przystępnych cenach, a krem mnie nie zawiódł, więc planuję zakup jeszcze czegoś co sobie upatrzyłam... :)
Kochani zapraszam Was na mój profil na
Instagramie :)
Troszkę się ostatnio bawiłam i nawet mi się spodobał ten portal, fajna sprawa – kawałek z życia w
zdjęciach :)
Bardzo lubię ten krem do rąk:)
OdpowiedzUsuńJa też go polubiłam :)
UsuńNie miałam jeszcze niczego z Lavery ale myślę, że ten kremik moje ręce by polubiły :)
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że tak :)
UsuńJest inna rzecz, na którą zwróciłam tutaj uwagę - zajefajne rękawiczki :)))
OdpowiedzUsuń:)) Dziękuję :) Kupione w H&M
UsuńBardzo lubięten krem :) Często u mnie gośći, chodź lubię zmieniać kosmetyki. Masz razję, że kremów do rąk nigdy dość. W domu, w szufladzie biurka w pracy, w torebce. I każdy inny :)
OdpowiedzUsuńO to tak jak u mnie, też każdy różny :)
UsuńTeż kupiłam ten kremik. To super, że się u Ciebie sprawdził.
OdpowiedzUsuńFajna cena i fajny krem :) Z Phenome był sporo droższy, a nie byłam z niego tak zadowolona jak z tego.
UsuńJa miałam do czynienia już z tą firmą i wrażenia bardzo pozytywne mam :)
OdpowiedzUsuńJa również i na pewno do niej wrócę :)
Usuń