Kosmetyki
Alterry są wszystkim dobrze znane więc nie będę zbytnio ich przedstawiać,
chciałam jedynie napisać kilka słów o moich wrażeniach z ich używania.
Wszystkie
produkty kupiłam z chęci ich wypróbowania, skuszona pozytywnymi opiniami, tym
bardziej, że są dość łatwo dostępne i niedrogie.
Zacznę
może od szamponu.
Ze względu na
to, że mam cienkie włosy, bez objętości a w dodatku przetłuszczające się,
wybrałam szampon z biotyną i kofeiną. Miałam też problem z wypadaniem włosów i
chciałam sprawdzić czy szampon pomoże choć trochę.
Szampon ten
według zapewnień producenta pielęgnuje i wzmacnia włosy. Pobudza je, sprawia,
że są gęste i wytrzymałe. Ja niestety nic z tych rzeczy nie odnotowałam. Nie
zrobił z moimi włosami nic, a już na pewno nie nadał im gęstości i nie
pobudził.
Obecnie szamponu
używam raz na jakiś czas do zmywania olejów (żeby go wykończyć). Konsystencję
ma gęstą, trochę żelowatą, bez koloru, zapach jest miły i rześki.
Cena ok. 10 zł w
sklepie Rossmann
Kolejna
będzie odżywka.
Kupiłam małe,
podróżne opakowanie odżywki jadąc na urlop i to była dobra decyzja. Mam krótkie
włosy i odżywki starczyło mi na dość długi czas. Jakbym wzięła pełnowymiarowe
opakowanie męczyłabym się z nią dużo dłużej….
Odżywka ma
gęstą, kremową konsystencję, koloru białego i miły zapach, przyjemnie się jej
używa. Jest dość wydajna. Jak praktycznie każdy kosmetyk Alterry ma przyjazny
skład.
Odżywka powinna
nawilżać i wzmacniać zmęczone włosy. I myślę, że dla osób posiadających suche
włosy odżywka będzie naprawdę dobra. U mnie niestety się nie sprawdziła. Mam
krótkie włosy, przetłuszczające się u nasady i odżywka dodatkowo obciąża mi je.
Bardzo szybko tracą świeżość. Nie jest tak źle jak w przypadku duetu z Natura
Siberica jednak „nie tak źle” mnie nie zadowala.
Cena ok. 4 zł w
sklepie Rossmann (niestety nie pamiętam dokładnie)
Czas
na maskę.
Tak zachęca nas
producent:
„Każde włosy zasługują na indywidualną
pielęgnację. Do produkcji maski nawilżającej do włosów Alterra zastosowaliśmy
specjalnie dobrane składniki najwyższej jakości:
wartościowa kompozycja pielęgnująca z wyciągami z aloesu*, granatu* i kwiatów akacji* dodatkowo pielęgnuje włosy, nawilża je i dostarcza włosom zniszczonym nowej energii.
*z kontrolowanej biologicznej uprawy.”
wartościowa kompozycja pielęgnująca z wyciągami z aloesu*, granatu* i kwiatów akacji* dodatkowo pielęgnuje włosy, nawilża je i dostarcza włosom zniszczonym nowej energii.
*z kontrolowanej biologicznej uprawy.”
Maska w
przeciwieństwie do szamponu i odżywki zamknięta jest w plastikowej tubie. Ma to
swoje plusy i minusy, mi jednak taka wersja w przypadku tej maski odpowiada.
Jest ona bowiem dość rzadka jak na maskę. Odżywka jest zdecydowanie bardziej
gęsta. Kolor i zapach ten sam co w przypadku odżywki.
Maskę nakładam
na 20-30 min przed myciem, na wilgotne włosy. Używam jej sporadycznie, mimo, że
uważam, iż maska jest fajnym produktem. Odżywia, pielęgnuje i nawilża włosy. I
właśnie ze względu na to nawilżanie nie stosuję jej za często.
Cena maski chyba
również ok. 10 zł w sklepie Rossmann (również niestety nie pamiętam)
Podsumowując
kosmetyki do włosów Alterry nie zachwyciły mnie i nie sądzę żebym do nich
wróciła. Może kiedyś spróbuję innego szamponu…
Kochani przy
okazji życzę Wam Wesołego Halloween :)
źródło |